Dziś chodzi za mną stwierdzenie “zbieram się w sobie”. To moment, kiedy nie jestem jeszcze w działaniu, dopiero mobilizuję energię. Najczęściej zbieram się w sobie po to, żeby coś powiedzieć lub zrobić. Próbuję zrozumieć, jaka jest funkcja tego etapu w cyklu realizacji swoich marzeń i potrzeb. Jednocześnie zastanawiam się, dlaczego to “zbieranie się” czasem trwa bardzo długo. I czy można by je przyspieszyć albo pominąć?